Skip to main content

Do Seattle na wschód

Recenzja: Salonik biznesowy Mastercard Business Lounge – Kijów Boryspol

Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Airbus A320 Kijów – Nur-Sułtan i Ałmaty – Kijów

Recenzja: Hilton Honors – Hilton Astana, Nur Sułtan

Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Airbus A320 Nur-Sułtan – Ałmaty

Recenzja: Salonik biznesowy Business Class Lounge Almaty International Airport, Ałmaty

Recenzja: Air Astana – Klasa Biznes w Boeing B767 Ałmaty – Bangkok – Ałmaty

Szybka Recenzja: Thai Airways – Klasa Ekonomiczna w Airbus A330 Bangkok – Hanoi – Bangkok

Recenzja: Hilton Honors – Hilton Garden Inn Hanoi, Hanoi

Szybka Recenzja: Salonik biznesowy Song Hong Business Lounge, Hanoi

Recenzja: Cathay Dragon – Klasa Biznes w Airbus A320 i Airbus A321 Hanoi – Hong Kong – Hanoi

Recenzja: Cathay Pacific – Klasa Pierwsza w Boeing B777 Hong Kong – Vancouver – Hong Kong

Szybka Recenzja: IHG Rewards Club – Staybridge Suites Seattle Downtown – Lake Union, Seattle

Szybka Recenzja: Salonik biznesowy Cathay Pacific Lounge, Vancouver

Szybka Recenzja: Salonik biznesowy NIA Business Lounge, Hanoi

 

Czasami przypadek sprawia, że niezależnie od siebie zdarzają się rzeczy, które składają się w trudną do przewidzenia z góry całość. Wynikiem serii takich przypadków jest jedna z naszych najciekawszych pod względem lotniczym wypraw ostatnich czasów.

A wszystko zaczęło się niepozornie, w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia, kiedy na chwilę przed rozbłyśnięciem na niebie Pierwszej Gwiazdki przeczytaliśmy o ofercie lotów liniami Air Astana, w klasie biznes, z Kijowa do Bangkoku. Azja jest zawsze dobrym pomysłem na spędzenie czasu, do tego nieco egzotyczne linie lotnicze, loty na pokładach Boeingów 757 – rzadkości w Europie, oraz ostatnich wyprodukowanych, pasażerskich Boeingach 767, a na dodatek wizyta w stolicy Kazachstanu – brzmiały dla nas bardziej niż kusząco. Jeśli dodamy do tego jeszcze świąteczną atmosferę, to uzyskamy idealne okoliczności do zakupu takiego biletu, a co za tym idzie – przyjemności planowania tygodniowych wakacji w stolicy Tajlandii.

Choinka

Kolejna część tej układanki pojawiła się na planszy raptem kilka dni później. Podczas poświątecznego, noworocznego wypadu do Penang w Malezji, zdecydowaliśmy się na krótki „skok w bok” do Wietnamu, gdzie odwiedziliśmy wyśmienity Hotel Nikko. Kiedy czekaliśmy wczesnym rankiem, pierwszego stycznia, na samolot, w sieci pojawiły się informacje o „wyprzedaży” lotów w klasie pierwszej świetnych, hongkońskich linii lotniczych Cathay Pacific. Na trasach z Wietnamu do Kanady i USA można było polecieć już za niespełna tysiąc dolarów! W pierwszej klasie!

Klasa Biznes Malindo Air w Boeing 737 – chwilę przed wylotem z Penang do Kuala Lumpur zarezerwowaliśmy lot w Klasie Pierwszej Cathay Pacific

Szybki przegląd kalendarza, dokładne sprawdzenie dat i terminów, i udało nam się zamienić wypoczynek w Bangkoku na dalszą wycieczkę. Tym razem za cel wybraliśmy sobie zachodnie wybrzeże Kanady.

Dalej nie pozostawało nam nic innego, jak posklejać te dwie, główne trasy ze sobą. W wyniku planowania uzyskaliśmy niezły patchworkowy mix tras, linii lotniczych, lotnisko, lounge’y, hoteli i miejsc do odwiedzenia.

Jedna z naszych najciekawszych pod względem lotniczym wypraw ostatnich czasów

Na samo wspomnienie tego wyjazdu, aż kręci nam się w głowie, biorąc pod uwagę, jak wiele elementów musiało zagrać, aby wszystkie elementy wyjazdu pasowały do siebie idealnie. Na dodatek, wszystko udało się nie tylko na papierze, w czasie planowania, ale też w czasie rzeczywistej podróży! A było to mniej więcej tak:

Wieczorem, samolotem LOTu z Warszawy polecieliśmy do Kijowa, na lotnisko Kijów-Żuliany (IEV). Po nocy spędzonej w ibis Kiev Railway Station, pociągiem, udaliśmy się na lotnisko Kijów-Borispol (KBP), gdzie przed wejściem na pokład samolotu Air Astana lecącego do Nur-Sułtan (Astana), odwiedziliśmy salonik biznesowy Mastercard.

ibis Kiev Railway Station
Strefa przytulania, lotnisko Nur-Sułtan (Astana)

W Nur-Sułtanie spędziliśmy cały dzień, zatrzymując się w Hilton Astana i zwiedzając miasto. Wieczornym lotem krajowym udaliśmy się z Nur-Sułtan do Ałmaty, gdzie na dalszy lot przyszło nam czekać w najgorszym saloniku biznesowym jaki kiedykolwiek odwiedziliśmy. W dalszy lot, na pokładzie jednego z ostatnich wybudowanych Boeingów 767 udaliśmy się do Bangkoku, gdzie przesiedliśmy się na kolejny lot – tym razem wykonywany przez Thai Airways – do Hanoi.

Meczet Hazrat Sultan, Nur Sułtan
Klasa Biznes Air Astana w Boeing B767

W Hanoi noc spędziliśmy w tamtejszym Hilton Garden Inn, aby następnego dnia zwiedzać miasto, a kolejnego udać się, na pokładzie samolotu Cathay Dragon, do Hong Kongu. Tu kolejna przesiadka, tym razem do Boeinga 777 Cathay Pacific, gdzie w kabinie pierwszej klasy mogliśmy rozkoszować się lotem do Vancouver.

Hanoi, Wietnam
Klasa Pierwsza Cathay Pacific w Boeing B777

Po przylocie do Ameryki Północnej, noc spędziliśmy w przylotniskowym Radisson Vancouver Airport, aby rano udać się w drogę do Seattle. Po wizycie w pobliskiej fabryce Boeinga (Everett) cieszyliśmy się wielkomiejskim zgiełkiem Seattle, mieszkając w nowiuteńkim Staybridge Suites Seattle Downtown.

Digital Orca, Vancouver Convention Center
Fabryka Boeinga, Everett

Droga powrotna była niemal dokładnym odwróceniem dotychczasowo pokonanego szlaku, z kilkoma drobnymi różnicami. Przystanek w Bangkoku spędziliśmy w Park Plaza Sukhumvit Hotel. Z Ałmaty, bezpośrednim lotem na pokładzie Air Astana wróciliśmy do Kijowa na lotnisko Kijów Boryspil, z którego bezpośrednio, na pokładzie samolotu LOT wróciliśmy do Warszawy.

Cathay Pacific – Airbus A330
Park Plaza Sukhumvit, Bangkok

Podczas całej podróży cieszyliśmy się zarówno nowymi znajomościami, odwiedzonymi miejscami jak i lotami, hotelami, salonikami i wszystkimi innymi elementami, których przyszło nam w takcie jej trwania doświadczyć!

Jeśli mielibyśmy szansę, powtórzylibyśmy ten lub podobny trip raz jeszcze, bez mrugnięcia oka! 😉

Zapraszamy do galerii wybranych zdjęć z tej szalonej podróży!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!