To był dziwny rok. To był dziwny rok dla nas wszystkich.
Kiedy witaliśmy Nowy Rok w Seulu, nic nie zapowiadało tego, jak wyglądać będzie świat już za kilka miesięcy.

To był dziwny rok. To był dziwny rok dla nas wszystkich.
Kiedy witaliśmy Nowy Rok w Seulu, nic nie zapowiadało tego, jak wyglądać będzie świat już za kilka miesięcy.
Radisson Szklarska Poręba to dziwne miejsce. Było takim, zanim jeszcze do końca powstał jego budynek, a to za sprawą developera, który reklamował ten obiekt sloganem „Jedyne condo pod marką Radisson w Polsce”, jednocześnie używając tego samego hasła w stosunku do drugiego rozwijanego przez siebie hotelu marki Radisson, w Kołobrzegu.
Do powrotu do wspomnień z Indii skłoniły nas ostatnie informacje płynące z tego kraju, na temat kolejnych prób wyeliminowania możliwości fotografowania na pokładach samolotów przez tamtejszy odpowiednik Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Postanowiliśmy podzielić się jednym ze swoich doświadczeń związanych z lotami krajowymi na pokładzie narodowego przewoźnika, członka Star Alliance, Air India.
Czasami przypadek sprawia, że niezależnie od siebie zdarzają się rzeczy, które składają się w trudną do przewidzenia z góry całość. Wynikiem serii takich przypadków jest jedna z naszych najciekawszych pod względem lotniczym wypraw ostatnich czasów.
Po porannym przylocie z Kijowa, dniu pełnym wrażeń spędzonym w stolicy Kazachstanu, oraz wyśmienitym pobycie w Hilton Astana, przyszedł wreszcie czas, aby ruszyć w dalszą drogę, w kierunku Azji Południowo-Wschodniej. Kolejnym jej etapem miał być lot krajowy z Nur-Sułtanu (Astana) do Ałmat. Zgodnie z oryginalną rezerwacją, mieliśmy ten odcinek pokonać na pokładzie Boeinga 757 linii Air Astana.
Historia tej podróży potoczyła się jak duża część wszystkich naszych wyjazdów. Fakt, że nie udało nam się do tej pory odwiedzić Hanoi, uwierał nas jak przysłowiowy kamień w bucie. Tym razem los zmotywował nas, aby wizyty w stolicy Wietnamu nie odpuścić. Bazujący na wyborze najlepszych i najważniejszych punktów z poprzednich planów kilku dni w stolicy Wietnamu, obecny rozkład napuchł do niebotycznych rozmiarów. Szukaliśmy prostego, wygodnego hotelu, który zapewni nam komfort wypoczynku po dniach pełnych wrażeń.
Loty liniami Air Astana były jednymi z tych przygód, na które czekaliśmy jak dzieci na przysłowiową Gwiazdkę. Po części wynikało to może z faktu, że bilety na tą podniebną podróż kupiliśmy w okolicy świąt Bożego Narodzenia, ale nie bez znaczenia był też fakt nieco egzotycznego charakteru linii. Niby Kazachstan nie jest aż tak odległym miejscem, a mimo to narodowa linia tego kraju lata do niewielu europejskich hubów lotniczych.
Za każdym razem, kiedy planujemy wyprawę, nadchodzi taki moment, kiedy musimy zmierzyć się z odwiecznym dylematem – tak wiele jest do zobaczenia, a tak mało czasu. Kwestia ta staje się tym bardziej paląca, im dalszy i bardziej skomplikowany jest nasz wyjazd. Nie inaczej było w przypadku naszej podróży na Antypody. Skoro dotarliśmy już do Nowej Zelandii, to odwiedzenie obu głównych wysp wchodzących w skład tego państwa jest oczywistością. Decyzja co do tego, gdzie się zatrzymamy na Wyspie Południowej była dość prosta – Chateau on the Park – Christchurch, hotel działający pod marką DoubleTree by Hilton przypadł nam do gustu „od pierwszego wejrzenia”.
Ta chwila musiała nadejść. Warszawski Bristol, to hotel, który mieliśmy okazję mijać wielokrotnie, spacerując Krakowskim Przedmieściem. Mimo to, przed wizytą w hotelu zawsze coś nas powstrzymywało – a to brak odpowiedniej oferty, a to inne zobowiązania, a to tysiące innych spraw.
Czas pandemii, zmodyfikowane plany zagranicznych wojaży, pełnia lata, oraz świetna oferta pakietowa, przygotowana przez Hotel Bristol, a Luxury Collection Hotel Warsaw, przekonały nas, że nadszedł już czas na naszą wizytę.
Cukrowni Żnin przyglądaliśmy się od dłuższego czasu. Idea przywrócenia dawnej fabryki produkującej cukier do życia w roli hotelu z całą otaczającą go infrastrukturą wydała nam się na tyle ciekawa i interesująca, że postanowiliśmy obserwować jak pomysł ten wdrażany będzie w życie. Kiedy Grupa Arche ogłosiła swoje oferty wakacyjne, od razu dokonaliśmy rezerwacji na przedłużony weekend.