Planując pobyt w Chinach jednym z pytań, na które musieliśmy sobie odpowiedzieć, był wybór środków transportu pomiędzy wybranymi przez nas destynacjami.
Jak na częstolataczy przystało, podróże rozpoczynamy od lotniska.

Planując pobyt w Chinach jednym z pytań, na które musieliśmy sobie odpowiedzieć, był wybór środków transportu pomiędzy wybranymi przez nas destynacjami.
Jak na częstolataczy przystało, podróże rozpoczynamy od lotniska.
Ponad pół roku bez zagranicznych podróży odcisnęło na nas swoje piętno. Nie było tygodnia, żebyśmy z tęsknotą nie zaglądali do kalendarza, zastanawiając się kiedy znów będziemy mogli aktywnie podróżować. Przy okazji, snuliśmy wizje, dokąd udamy się w pierwszą zagraniczną podróż.
Punktem zwrotnym był moment rejestracji na szczepienia przeciw COVID – 19. Zaczynamy odważniej roztaczać plany najbliższego wyjazdu zagranicznego i budujemy agendę podróży, której przed pandemią zapewne nigdy byśmy nie odbyli.
Kiedy nasz krótki, lecz obfitujący w szereg ciekawych wydarzeń pobyt we Florencji dobiega końca, udajemy się prosto z hotelu na lotnisko.
To, co za chwilę stanie się naszym udziałem, przytrafia nam się pierwszy raz w życiu.
Czas spędzony w Kolumbii podzieliliśmy między wypoczynek, a aktywne zwiedzanie. W kwestii tego pierwszego, nasz wybór padł na wybrzeże Morza Karaibskiego, a konkretnie na dwie miejscowości – Barranquillę i Cartagenę. Do Barranquilli udajemy się następnego dnia po przylocie do Bogoty z Europy.
Lot ze stolicy Tajlandii do stolicy Wietnamu był elementem niezbędnym naszej wyprawy -miał za zadanie połączyć dwie oddzielne podróże w klasach premium. Pierwszą – Air Astana z Kijowa do Bangkoku oraz drugą, na pokładzie Cathay Pacific z Hanoi do Vancouver. Postanowiliśmy zmaksymalizować czas i korzyści płynące z programów lojalnościowych w sojuszu Star Alliance i do Hanoi polecieć na pokładzie linii Thai Airways. Dlaczego wybraliśmy tradycyjnego przewoźnika zamiast jednej z linii niskokosztowych?
Lot samolotem Airbus A220, znanym wcześniej pod nazwą Bombardier CSeries, znajdował się od dłuższego czasu na liście naszych lotniczych celów. Polowaliśmy na rejsy tym modelem samolotu i kiedy pojawiła się okazja przelotu na pokładzie najmłodszego wąskokadłubowego dziecka Airbusa mocno trzymaliśmy kciuki, aby do dnia wylotu nie pojawiły się żadne zmiany w rozkładzie.
Odpowiadając na Wasze liczne pytania, ponownie, w trakcie naszych podróży po Europie, przetestowaliśmy każdą pozycję z menu Sky Bar i spieszymy z najnowszym tekstem o wszystkich posiłkach aktualnie serwowanych w klasie ekonomicznej na trasach europejskich przez LOT.
Tirana od pewnego czasu była na naszej „bucket liście”. Zależało nam, aby polecieć tam, zanim stanie się kolejną destynacją turystyczną. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że w stolicy Albanii uruchomiono hotel Hilton Garden Inn, więc nie mieliśmy dylematu, gdzie nocować. W kwestii przelotu zdecydowaliśmy się na ofertę linii Austrian Airlines.
Jak się podróżuje w klasie ekonomicznej wykorzystując benefity wynikające ze statusu Star Alliance Gold?
Jak przystało na avgeek’ów, z ciekawością oczekiwaliśmy pierwszego we flocie LOT’u Boeing 737 MAX 8. Samolot pojawił się w Warszawie na początku grudnia 2017 roku i praktycznie od razu został włączony do służby obsługując wybrane polaczenia z Londynem (LHR). Mieliśmy już wówczas zaplanowany lot do stolicy Wielkiej Brytanii i z radością przyjęliśmy informację o podstawieniu na nasz styczniowy rejs właśnie MAX’a.