Skip to main content

Tajlandia: Test & Go (2021-2022)

Kiedy na początku 2021 roku kupowaliśmy bilety Turkish Airlines w klasie biznes na trasie z Warszawy do Bangkoku w bardzo okazyjnej cenie, zakładaliśmy, że zaplanowana na przełom roku podróż odbędzie się bez większych problemów – właśnie zaczęły się powszechne szczepienia a optymizm co do otwierania zamkniętych pandemią granic był duży. Z biegiem czasu sentyment co do powrotu do dawnych nawyków podróżniczych zaczął się jednak zmieniać, a my po raz kolejny skonstatowaliśmy fakt, który powinien być oczywisty dla wszystkich – sprawy pandemii to nie bułka z masłem, warto więc w tych kwestiach słuchać specjalistów, którzy się tym zajmują zawodowo, profesjonalnie.

Czas płynął nieubłaganie, a wraz z nim coraz bardziej topniała siatka połączeń tureckich linii z portu macierzystego w Stambule do stolicy Tajlandii – Bangkoku. W pewnym momencie, nasza wygodna, niespełna pięciogodzinna przesiadka stała się jedną z ofiar ograniczenia liczby lotów.

Samolot Turkish Airlines

Turkish Airlines chwalone jest za wiele aspektów związanych ze swoimi usługami – pyszne jedzenie, świetne saloniki biznesowe w Stambule, ale na pewno nie słynie z najlepszej obsługi klienta – pasażera na ziemi. Niestety, tym razem to nam przyszło skosztować tej przysłowiowej łyżki dziegciu. Okazało się, że najlepszym, co może nam zaoferować linia to utrzymanie oryginalnej daty wylotu z Warszawy i dodatkowa, ponad trzydziestogodzinna pauza w Stambule. A to wszystko tylko w wyjątkowym wypadku, ze względu na nasz wysoki status w programie lojalnościowym linii. Zaproponowane rozwiązanie dalekie było od ideału, ale w świetle braku jakichkolwiek innych możliwości i generalnego braku chęci współpracy ze strony linii, nie mieliśmy innego wyjścia jak je zaakceptować.

Pewność co do konkretów związanych z lotami była nam z kolei niezbędna z powodu konieczności załatwienia wszystkich procedur związanych z wjazdem na teren Królestwa Tajlandii, które otworzyło się na turystów z bardzo ograniczonej listy państw zaledwie dwa miesiące wcześniej. Procedury wjazdowe, mimo, że niespecjalnie skomplikowane, obejmowały sporą liczbę wymaganych dokumentów i formalności.

Program Test & Go

Najważniejsze elementy, których potrzebują podróżni ubiegający się o skorzystanie z programu Test & Go to zaświadczenie o pełnym zaszczepieniu, ubezpieczenie obejmujące koszty leczenia COVID-19 na sumę nie niższą niż pięćdziesiąt tysięcy dolarów oraz bezzwrotna rezerwacja w hotelu biorącym udział w programie SHA+ lub AQ obejmująca przynajmniej jedną noc, test RT-PCR po przylocie, oraz transfer z lotniska przylotu.

Konieczne też jest to, aby przynajmniej dwadzieścia jeden dni przed przyjazdem spędzić w kraju z listy tych, które mogą brać udział w programie Test & Go. Powyższe dokumenty pozwolą na aplikację do Thailand Pass. Potem musimy czekać już tylko na akceptację naszego „podania”, lub prośbę o ponowną aplikację z uwzględnieniem poprawionych danych, które budziły wątpliwości w pierwotnym wniosku. Koniec końców, efektem całej procedury powinien być e-mail z przyjęciem naszego wniosku i kodem QR Thailand Pass umożliwiającym nam wjazd do Tajlandii. 

Przed wylotem czekać nas będzie jeszcze obowiązkowy test RT-PCR, którego wynik w momencie odprawy w porcie pierwotnego wylotu nie może być starszy niż siedemdziesiąt dwie godziny.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – zasady i wymagania przy wjeździe do Tajlandii z wykorzystaniem różnych programów
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – informacja na temat przetwarzania wniosku o Thailand Pass

Po przebrnięciu całej procedury, oczekiwaniu kilku dni na akceptację wniosku w programie Test & Go, oraz testów RT-PCR, których wynik był po naszej myśli, ze spokojem zasiadaliśmy do wigilijnej wieczerzy. Kłopoty miały się dopiero zacząć.

Check-in na lot z Warszawy do Bangkoku

Na warszawskie lotnisko docieramy w pierwszy dzień Świąt jeszcze przed wschodem słońca. Mimo, że do naszego lotu na pokładzie Turkish Airlines jest jeszcze nieco ponad dwie godziny, stanowiska odprawy pracują już pełną parą. Dziarsko ruszamy zatem do tego przeznaczonego dla pasażerów statusowych i gości lecących w klasie biznes. Tu, po krótkiej weryfikacji dokumentów następuje konsternacja – pracownik odpowiedzialny za odprawę odmawia nam zacheckowania bagażu do naszej destynacji końcowej – Bangkoku. Trwająca ponad dobę przesiadka uniemożliwia tę operację. Jesteśmy w kropce, bo zgodnie z zasadami programu Test & Go nie możemy się oficjalnie pojawić w Stambule, który jest naszym portem przesiadkowym, gdyż Turcja nie znajduje się w gronie państw dopuszczonych do lotów bez kwarantanny przez Królestwo Tajlandii. 

Turkish Airlines – Klasa Ekonomiczna w Airbus A321 Warszawa – Stambuł – odprawa Turkish Airlines dla pasażerów klasy biznes

Jedyną radą jaką ma dla nas Kierownik Zmiany jest próba załatwienia sprawy na infolinii tureckiej linii. Kto choć raz próbował w Turkish Airlines załatwić coś przez telefon wie, że taka sugestia jest raczej rodzajem wisielczego humoru, niż sensowną ścieżką do uzyskania czegokolwiek. Niestety, to całe wsparcie na jakie możemy liczyć od ekipy odpowiedzialnej za odprawę lotu TK, więc zrezygnowani, z majaczącą nam przed oczami wizją konieczności odbycia siedmiodniowej kwarantanny w Tajlandii, naraz próbujemy dodzwonić się do linii lotniczej. Po kilku próbach, wszystkim nam się to udaje, ale wnioski nie są budujące, bo każde z nas uzyskało inną odpowiedź, której konkluzje zawsze były jednak bliskie zdaniu – „nic się nie martw, jakoś to będzie”. 

Niestety, na stanowisku odprawy w Warszawie nie widać żadnej z obiecanych na infolinii zmian, które miałyby umożliwić wyeliminowanie konieczności formalnego przekraczania tureckiej granicy. Nieco już zdesperowani, postanawiamy udać się do pracującego wtedy, co okaże się naszym ratunkiem, Agenta obsługującego klientów Turkish Airlines. Po odstaniu kilkudziesięciu minut w kolejce, wyłuszczamy swoją sprawę młodemu, bardzo uprzejmemu Agentowi. Bez większego zastanowienia, rzuca on – „a może chcielibyście polecieć lotem ze Stambułu dzień wcześniej?”. O to próbowaliśmy walczyć na infolinii TK przez ostatnie dwa tygodnie, bez rezultatów innych niż kolejne, rozsiane od przysłowiowego sasa do lasa kwoty, które musielibyśmy za taką operację dopłacić. Kilka minut klikania w klawiaturę, konsultacja z książką – instrukcją i Agent, któremu jesteśmy niezmiernie wdzięczni za uratowanie tego wyjazdu, rzuca z uśmiechem „proszę się iść odprawiać, powinno się już teraz dać wysłać bagaż do celu”. Krótki sprint do stanowiska odpraw, kilka klików i tutaj – i już z kartami pokładowymi możemy się udać do kontroli bezpieczeństwa. Cała procedura zajęła nam niewiele poniżej dwóch godzin i kosztowała nas wiele niepotrzebnych nerwów. Niestety, ze względu na deficyt czasu nie udaje nam się odwiedzić saloniku Polonez, udajemy się bezpośrednio do bramek odprawy paszportowej ABC, a później na dosłownie kilka minut do saloniku Mazurek.

LOT Business Lounge Mazurek, Warszawa – wejście

Zmiany last minute w dokumentach do programu Test & Go

Lot do Stambułu upływa nam spokojnie, powoli zaczynamy wierzyć, że uda nam się uniknąć w Tajlandii kwarantanny. Problemem pozostaje kod Thailand Pass’a (dokumentu będącego wynikiem poprawnej aplikacji do programu Test & Go), który zacznie obowiązywać zgodnie z naszym poprzednim planem lotu, czyli dobę po naszym faktycznym przylocie.

Ponieważ Airbus A321, którym lecieliśmy do Stambułu nie oferował dostępu do internetu, zaraz po wylądowaniu zaczynamy szukać informacji, czy tajski program turystyczny uwzględnia sytuację, w której się znaleźliśmy. Opinie są w tej sprawie podzielone. Część dokumentów na tajskich stronach rządowych mówi o działaniu Thailand Pass’a do siedemdziesięciu dwóch godzin po oryginalnej dacie deklarowanego przylotu. W przypadku przekroczenia tego limitu czasu, konieczna jest ponowna aplikacja i wygenerowanie nowego kodu. Problem w tym, że kilka dni wcześniej Tajlandia zawiesiła przyjmowanie nowych zgłoszeń na co najmniej miesiąc, ze względu na nowy wariant wirusa.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – informacja o czasowym zamrożeniu programów wjazdowych do Tajlandii (poza Phuket Sandbox)

Strony kilku tajskich ambasad zawierają informację o siedemdziesięcio dwu godzinnej karencji kodu, ale nie ograniczają tejże do czasu po jego oryginalnej dacie. To daje nam kolejną dawkę nadziei. Fakt, że przy okazji znaleźliśmy też w jednym ze źródeł informację, że przesiadka na lotnisku tranzytowym nie może być dłuższa niż dwanaście godzin, a nasza przekracza ten limit o dziesięć minut, nie jest już tak bardzo kojąca, ale biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze kilka godzin wcześniej miała ona trwać grubo ponad godzin trzydzieści, staramy się nie zaprzątać tym faktem głów. 

Pozostaje nam jeszcze do załatwienia kwestia hotelu w Bangkoku, który w ramach programu Test & Go odpowiedzialny jest za opiekę nad gościem od czasu jego wyjścia z lotniska, do czasu uzyskania negatywnego wyniku testu RT-PCR. Na szczęście w rezerwacji odnajdujemy mail kontaktowy „w sprawach pilnych, dotyczących rezerwacji rozpoczynających się w ciągu mniej niż dwudziestu czterech godzin” – czyli poniekąd nasz przypadek. Bezzwłocznie wysyłamy wiadomość do hotelu i niespełna kilkadziesiąt minut później, hotel potwierdza nam, że bez problemu przeniesie naszą bezzwrotną rezerwację o dzień wcześniej, odbierze nas z lotniska i zorganizuje obowiązkowy test zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Jesteśmy więc już spokojni o tę kwestię, pozostając jednak w lekkim szoku, pamiętając perypetie z przekładaniem ZWROTNYCH rezerwacji w polskich hotelach rok wcześniej. Niebo, a ziemia. Z hotelem korespondujemy jeszcze chwilę – okazuje się, że zarezerwowany przez nas apartament nie jest dostępny w naszej nowej dacie przylotu, więc hotel proponuje nam zmianę typu pokoju na kategorię niżej, oraz zwrot różnicy w kosztach. W Polsce – rzecz nie do pomyślenia. My, próbując się hotelowi zrewanżować proponujemy inne rozwiązanie – zostaniemy w nim kolejną noc, tę w dacie naszego oryginalnego przylotu, i wtedy przeniesiemy się do apartamentu, aby nie trzeba było robić już żadnych więcej korekt ani zwrotów w związku z naszymi rezerwacjami.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – wejście do hotelu

Przedstawiciel hotelu wydaje się być zadowolony z takiego obrotu sprawy i potwierdza, że to rozwiązanie będzie najprostsze i najwygodniejsze do realizacji. Nie pozostaje już nic innego, jak wygenerowanie nowego potwierdzenia rezerwacji pierwszej, obowiązkowej nocy z testem na nową datę, które będziemy mogli przedstawić podczas procedur imigracyjnych na lotnisku Bangkok-Suvarnabhumi. Tu rzecz jasna również nie ma żadnych problemów ze strony hotelu – po kolejnych kilku minutach mamy dokument w mailu.

Tu z pomocą przychodzi nam business center saloniku biznesowego Turkish Airlines na lotnisku w Stambule – po chwili mamy wydruk dokumentu i możemy spokojnie organizować resztę naszej dwunastogodzinnej przesiadki. Pasażerom klasy biznes, których przerwa w podróży jest krótsza niż osiem godzin, turecka linia oferuje możliwość skorzystania z pokoi znajdujących się w saloniku. Nasza przesiadka jest co prawda dłuższa, ale z pomocą przychodzi nam nasza oryginalna rezerwacja, w której czas pomiędzy lotami wynosił niecałe pięć godzin. Ten fakt, oraz świąteczna atmosfera sprawiają, że w drodze wyjątku Supervisor zmiany obsługi saloniku zezwala na udzielenie nam dostępu do Private Suites. Mamy więc gdzie odpocząć przed nocnym lotem do Bangkoku. Po kilku godzinach drzemki i długim prysznicu, odświeżeni i wypoczęci wsiadamy na pokład Airbusa A330, którym polecimy do stolicy Tajlandii.

Salonik Turkish Airlines na lotnisku w Stambule – business center
Salonik Turkish Airlines na lotnisku w Stambule – private suite
Salonik Turkish Airlines na lotnisku w Stambule – pokój kąpielowy
Klasa biznes Turkish Airlines – Airbus A330

Procedura Thailand Pass po przylocie do Bangkoku

W trakcie lotu pasażerom wręczane są deklaracje imigracyjne. To, co różni nasz obecny lot od poprzednich do Tajlandii w klasie biznes, to brak voucherów umożliwiających skorzystanie z szybkiej ścieżki odprawy paszportowej. Nie narzekamy jednak, jesteśmy podekscytowani, że po niemal osiemnastu miesiącach powrót do Azji jest na wyciągnięcie ręki. Po gorącym, ale stosunkowo udanym locie, od razu po wyjściu z samolotu otrzymujemy kolejne formularze – jak dowiemy się później, są to papiery, które umożliwią nam bezpłatną realizację kolejnego, obowiązkowego testu RT-PCR w piątym do siódmego dnia naszego pobytu w kraju. To nowy obowiązek, który pojawił się w związku z niedawnym zawieszeniem przyjmowania aplikacji do programu Test & Go.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – lotnisko Suvarnabhumi (BKK) -Formularz wręczany po przylocie

Szybkie wpisanie podstawowych danych identyfikacyjnych pozwala nam przejść do dalszej części procedur. W długich korytarzach lotniska Suvarnabhumi ustawiono liczne rzędy bezpiecznie oddalonych od siebie krzeseł. To na nich pasażerowie mają oczekiwać na swoją kolej w procedurze imigracyjnej. Pierwszy jej krok to kontakt z lekarzem, który weryfikuje wyniki testu RT-PCR. Kolejny, to weryfikacja kart pokładowych oraz kodów QR Thailand Pass. Tu rejestrowane są rejsy i numery siedzeń pasażerów, w przypadku potrzeby kontaktu ze względu na możliwą ekspozycję na wirusa od któregoś z współpasażerów. Dalej już tylko klasyczna procedura imigracyjna, w czasie której urzędnicy dbają, aby w formularzach wpisać nie tylko swoje inicjalne miejsce pobytu, ale też lokalizację w dniach obowiązkowego drugiego testu.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – lotnisko Suvarnabhumi (BKK) -rzędy krzeseł czekające na przylatujących pasażerów
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – lotnisko Suvarnabhumi (BKK) – kontrola lekarska testów PCR wykonanych przed przylotem

Po dotarciu do stanowisk kontroli paszportowej dociera do nas powód, dla którego nie otrzymaliśmy voucherów do szybkiej ścieżki. Nie ma takiej potrzeby. Zwyczajowo zatłoczone lotnisko Suvarnabhumi świeci teraz pustkami, ilość czynnych stanowisk kontroli paszportowej jest ogromna, nie ma tu żadnych kolejek i opóźnień. Z jednej strony dla nas jako turystów, jest to świetna wiadomość – nigdy, nawet korzystając z szybkiej ścieżki, nie udało nam się opuścić lotniska w dwadzieścia pięć minut. Z drugiej jednak, pokazuje to w jakim trudnym stanie jest tajska turystyka – niezmiernie ważna gałąź tutejszej gospodarki.

W hali bagażowej czekają na nas rzędy pięknie ustawionych wzdłuż taśm wózków bagażowych. Kto pamięta Tajlandię sprzed pandemii, może być w lekkim szoku.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – lotnisko Suvarnabhumi (BKK) – odbiór bagażu

Wychodząc z tej części lotniska trafiamy do hali przylotów, w której czekają na swoich gości przedstawiciele hoteli, w których można było zarezerwować obowiązkową pierwszą noc z testem RT-PCR. To najbardziej chaotyczny element całej procedury – kilka stolików, małe loga, sporo ludzi. Namierzenie przedstawicielki DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok zajmuje nam parę minut. W tym miejscu następuje krótka pauza – Pani nie ma nas na liście, która, jak się okazuje, została przygotowana przed naszymi zmianami w rezerwacji. Kilka minut na wyjaśnienia wystarcza, abyśmy mogli wsiąść do czekającej już limuzyny i udać się w drogę do hotelu.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – lotnisko Suvarnabhumi (BKK) – stoiska hoteli w hali przylotów
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – lotnisko Suvarnabhumi (BKK) – hotelowa limuzyna

Kwarantanna w hotelu

Jeśli powiemy, zgodnie z prawdą, że od momentu naszego wyjścia z samolotu, do chwili w której pojawiliśmy się na recepcji DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok upłynęła godzina, osobom, które pamiętają Bangkok sprzed pandemii, może się to wydać niemożliwe. A jednak tak właśnie to dziś wygląda.

Zameldowanie przebiega bezproblemowo, otrzymujemy komplet informacji o czekającym nas teście i jedno dniowej kwarantannie, a także menu dań do zamawiania w ramach room service. Hotel organizuje obowiązkowe testy na miejscu, bez konieczności wizyty w szpitalu, jak ma to miejsce w przypadku wielu innych obiektów. Najbliższa sesja pobrań planowana jest na czas pomiędzy godziną osiemnastą a dziewiętnastą czasu lokalnego. O naszej kolei do badań zostaniemy poinformowani telefonicznie. Jeśli w pokoju przebywać ma więcej niż jedna osoba, konieczne jest wypełnienie odpowiedniego formularza – w przypadku pozytywnego wyniku testu u jednej z osób, wszystkie skierowane zostaną na obowiązkową kwarantannę szpitalną. Do czasu wykonania testów, a potem do czasu uzyskania ich wyników, nie wolno nam opuszczać pokoju.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – lobby
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – menu room service programu Test & Go
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – formularz zgody na współdzielenie pokoju

Z kartami – kluczami do pokoju 2112 King Deluxe wyruszamy na dwudzieste pierwsze piętro. Na miejscu zastajemy średniej wielkości pokój z otwieraną na sypialnię łazienką – rozwiązanie, które w Azji spotykamy wielokrotnie. Jest tu wszystko, czego będziemy potrzebować przez najbliższe kilkanaście – kilkadziesiąt godzin. Chwilę po godzinie osiemnastej rozbrzmiewa telefon zapraszający nas na badania. Na parterze, przy windach czeka na nas osoba, która prowadzi nas do zorganizowanego na zewnątrz “ambulatorium”, gdzie pielęgniarka w pełnym PPE dokonuje najdelikatniejszego z możliwych pobrań materiału z gardła i nosa. Ta sama osoba, która przyprowadziła nas na badanie odprowadza nas, upewniając się, że trafimy do swojego pokoju i nie opuścimy go do czasu uzyskania wyników badania, które dostarczy nam hotel.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – stanowisko pobrań próbek do badań

W takiej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak zamówić śniadanie do pokoju, oraz odespać emocje i jetlaga. Jak to w takich przypadkach bywa, obudzeni ze snu około trzeciej nad ranem, postanawiamy sprawdzić czy jakimś szczęśliwym trafem wyniki naszych testów nie pojawiły się wcześniej niż przed południem. Telefon do recepcji, nawet o tak nieludzkiej porze kończy się uprzejmą wymianą zdań, oraz prośbą o chwilę cierpliwości, którą Recepcjonista poświęci na dotarcie do stosownych dokumentów. Po kilku minutach otrzymujemy zwrotny telefon z informacją, że nasze wyniki zostały dostarczone i są negatywne. Upewniamy się jeszcze, czy oznacza to, że możemy od tej chwili swobodnie poruszać się po Tajlandii. Trudno opisać radość, która nam towarzyszy, kiedy Recepcjonista potwierdza taki właśnie stan rzeczy.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – 2112 pokój King Deluxe
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – 2112 pokój King Deluxe
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – 2112 pokój King Deluxe – łazienka

Dalej sprawy potoczyły się już standardowym torem. Ze względu na panującą sytuację, oraz niską frekwencję gości, DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok zaprasza swoich gości na śniadanie do sąsiedniego hotelu Hilton Sukhumvit Bangkok i jego restauracji Scalini.

Śniadanie samo w sobie przypadło nam do gustu głównie ze względu na prezentowane co dnia, różnorodne dania kuchni regionalnej, oraz jedno z naszych ulubionych stanowisk z daniami przygotowywanymi na zamówienie – to, na którym można otrzymać typowe tajskie zupki śniadaniowe – z pysznym makaronem, sosem rybnym i sporą ilością chilli, rzecz jasna!

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – informacja na temat śniadania w sąsiednim hotelu
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – śniadanie w Hilton Sukhumvit – restauracja Scalini – wejście
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – śniadanie w Hilton Sukhumvit – restauracja Scalini – bufet
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – śniadanie w Hilton Sukhumvit – restauracja Scalini – bufet
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – śniadanie w Hilton Sukhumvit – restauracja Scalini – sala

Kolejnego dnia udało nam się również, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przenieść do apartamentu deluxe o numerze 2305. Pokój składał się z wygodnego pomieszczenia dziennego z kanapą, oraz zaaranżowanym naprędce biurkiem. W sypialni, wyglądającej niemal identycznie jak nasz poprzedni pokój, znajdowało się drugie stanowisko do pracy, co jest sytuacją wręcz wymarzoną dla osób pracujących zdalnie. Dodatkowo, w apartamencie pojawiła się mała garderoba. Łazienka, podobnie jak ta w pokoju 2112 otwierała się przyjemnie na sypialnię.

Resztę pobytu w DoubleTree Sukhumvit spędziliśmy relaksując się przy hotelowym basenie oraz ciesząc okolicznymi atrakcjami, których bezmiar oferuje Bangkok.

Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – 2305 apartament King Deluxe – pokój dzienny
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – 2305 apartament King Deluxe – sypialnia
Tajlandia Test & Go (2021-2022) – DoubleTree by Hilton Hotel Sukhumvit Bangkok – basen

Podsumowanie

Reasumując, mimo wystąpienia wielu niefortunnych zdarzeń na drodze do Tajlandii, udało nam się ostatecznie dotrzeć na miejsce. Patrząc z nadzieją na najbliższe miesiące, wierzymy, że opisany program turystyczny Test & Go zostanie wkrótce wznowiony, a opis naszych z nim perypetii pozwoli Wam samodzielnie wypełnić niezbędne dokumenty i cieszyć się niedługo później pysznym, tajskim, ulicznym jedzeniem.

Najważniejsze dokumenty potrzebne są do wzięcia udziału programie Test & GO

  • kod QR Thailand Pass
  • potwierdzenie przebywania co najmniej dwadzieścia jeden dni przed wylotem do Tajlandii w krajach z dopuszczonej listy
  • ubezpieczenie obejmujące leczenie COVID-19 na sumę nie mniejszą niż pięćdziesiąt tysięcy dolarów
  • rezerwację bezzwrotną w hotelu SHA+ z uwzględnieniem transportu z lotniska oraz testu RT-PCR
  • dowód szczepienia

Potrzebne będą również:

  • deklaracja imigracyjna (otrzymacie w czasie lotu do Tajlandii)
  • voucher na drugi test po przylocie (otrzymacie po wyjściu z samolotu)
  • boarding pass waszego lotu do Tajlandii (z oznaczeniem numeru miejsca siedzącego)

Pamiętajcie również, aby zweryfikować wszystkie niezbędne formalności pod względem ich aktualności na etapie planowania podróży, a potem sukcesywnie odświeżajcie swoją wiedzę w tym zakresie do samego wylotu – innymi słowy, trzymajcie rękę na pulsie. Dalej nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Wam powodzenia i przyjemnego wypoczynku w Tajlandii.

Galeria

One thought to “Tajlandia: Test & Go (2021-2022)”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!