Szybka Recenzja: Radisson Rewards – Radisson Blu Edwardian, Heathrow, London, Londyn

Kiedy LOT ogłosił uruchomienie rejsów z Warszawy na drugie londyńskie lotnisko London City Airport (LCY), było pewne, że polecimy tam prędzej niż później. Jak sama nazwa wskazuje, lotnisko to jest położone w mieście, a czas dotarcia do centrum największej brytyjskiej metropolii to zaledwie około pół godziny. Nas interesowało jednak z innych powodów. Ze względu na krótki pas startowy i stromą ścieżkę podejścia nad centrum miasta, tylko kilka typów samolotów pasażerskich – w tym lotowski, specjalnie skonfigurowany, Embraer 190 – jest certyfikowanych do lądowania na LCY. Jako zagorzali fani lotnictwa nie możemy odpuścić takiego lądowania. Szybki przegląd kalendarzy i udaje nam się znaleźć dogodny termin, jeszcze przed planowanym Brexitem w 2019 roku.

Ze względu na konieczność porannego powrotu do Warszawy kolejnego dnia, musimy wracać z głównego londyńskiego lotniska Heathrow (LHR), a co za tym idzie, szukamy noclegu właśnie w jego okolicach.

W wynikach wyszukiwania znajduje się wiele hoteli sieciowych, których programów lojalnościowych członkami jesteśmy, więc zawężamy grupę docelową do naszych dwóch ulubionych sieci: Hilton i Radisson. Podczas jednej z poprzednich podróży nocowaliśmy w łatwo dostępnym pieszo z poziomu terminala 4 hotelu Hilton London Heathrow Airport. Tym razem zdecydowaliśmy się na hotel położony blisko terminala 2, z którego prowadzi swoje operacje LOT. Radisson Blu Edwardian Heathrow wydał nam się najlepszym wyborem ze względu na atrakcyjną stawkę za nocleg, bezpłatne śniadanie dla członków programu Radisson Rewards o najwyższym statusie oraz darmowy transport z lotniska do hotelu i z powrotem!  Ten ostatni benefit przekonał nas ostatecznie.

Większość hoteli zlokalizowanych przy londyńskim Heathrow oferuje odpłatnie transport do/z terminali w ramach tak zwanej usługi “Hoppa bus”. Przejazd kosztuje odpowiednio 5 i 9,50 funtów brytyjskich w jedną lub dwie strony.  Dzięki znajomym, którzy często podróżują przez Londyn, wiedzieliśmy, że w pobliżu lotniska istnieje bezpłatny transport autobusowy (“Heathrow Freeflow Free Fare Zone”). O wszystkich szczegółach dowiedzieliśmy się ze strony Miles Faster.

Po przylocie do Londyn – City udajemy się do centrum miasta, gdzie dzień rozpoczynamy od wizyty w Muzeum Filmu (świetna wystawa aut Jamesa Bonda!), uczestniczymy w spektaklu i mini koncercie w Camden Town, a następnie, jak na travelonów przystało bierzemy udział w otwarciu angielskiego biura The Points Guy. Wieczorem przejeżdżamy na lotnisko Heathrow, gdzie udajemy się na dworzec autobusowy i wsiadamy w najbliższy autobus jadący w stronę naszego hotelu. Autobusy kursują co kilka – kilkanaście minut, więc czas oczekiwania nie jest długi. Przy wejściu do autobusu podajemy kierowcy nazwę hotelu, do którego się udajemy i zostajemy wpuszczeni bez uiszczania opłaty.

Po niespełna dziesięciu minutach meldujemy się na recepcji Radisson Blu Edwardian, Heathrow, London. Recepcjonistka pyta jak minęła nam podróż, ale pytanie jest raczej kurtuazyjne. Następuje po nim dłuższa cisza, po czym otrzymujemy karty – klucze do pokoju numer 4010 wraz z informacją o godzinie serwowania śniadań. W związku z posiadanym statusem w programie Radisson Rewards otrzymujemy upgrd do pokoju typu Business Class. Jesteśmy nieco zdziwieni przydzielonym pokojem, gdyż hotel dysponuje dużą liczbą wolnych pokoi w każdej kategorii, ale w związku z krótkim pobytem nie chcemy tracić czasu na dalsze wyjaśnianie. Jak widać, hotel stosuje nadal nie tylko tradycyjne nazewnictwo pokoi, ale także oszczędnie gospodaruje upgrd.

Pokoj 4010, typu business class (obecnie superior room) ma jedną niezaprzeczalną zaletę. Jego okna wychodzą wprost na pas startowy lotniska Heathrow, dzięki czemu mamy niemal nieograniczoną możliwość podziwiania startów i lądowań kolejnych maszyn.

Sam pokój jest dość standardowy. Wyposażono go w duże łóżko typu king, komodę oraz fotel z podnóżkiem. Funkcję standardowego biurka pełnić ma tu zapewne okrągły, szklany stół z dwoma krzesłami. W wyposażeniu mini baru, znajdujemy też czajnik oraz ekspres Nespresso. W lodówce czekają na nas dwie bezpłatne wody mineralne. Małym zaskoczeniem jest brak standardowego mini baru z napojami i przekąskami.

Łazienka z wanną i prysznicem pamięta zapewne minione już czasy największej świetności tego miejsca. Hotel udostępnia gościom kosmetyki REN w wielorazowych butelkach.

Pokój jest czysty i schludny.

Po spokojnej i wygodnej nocy udajemy się na śniadanie. Pomimo wczesnej pory w restauracji jest już sporo gości, wielu z nich w pośpiechu i wręcz w biegu spożywa pierwszy posiłek dnia, po czym biegnie na recepcję, aby się wymeldować i udać w dalszą podróż. Na szczęście my dysponujemy nieco większą ilością czasu, więc spokojnie zapoznajemy się z ofertą bufetową. Jesteśmy miło zaskoczeni różnorodnością dań w ofercie. Kilka pozycji przywołuje wspomnienie świetnego śniadania w The May Fair, A Radisson Collection Hotel.

Poza standardowymi pozycjami jak jajecznica, bekon, placki ziemniaczane, angielska fasolka, ryby, sery i wędliny znajdziemy również szeroki wybór jogurtów, musli, zdrowych koktajli, świeżo wyciskanych soków owocowych oraz pastę z awokado chili i limonki czy też wypiekane na miejscu pieczywo. Poza ogólnodostępnym bufetem goście mają również możliwość zamówienia dań z karty. My decydujemy się na jajka po benedyktyńsku oraz cynamonowy tost francuski. Śniadanie uznajemy jako drugą zaletę tego hotelu, obok wspomnianej już wcześniej lokalizacji pokoju z widokiem na lotnisko.

Po śniadaniu wymeldowujemy się. Przed wejściem do hotelu, na przystanku Hoppa Bus kilka osób czeka na płatny transport na lotnisko. My, wzorem poprzednich wizyt, ponownie, udajemy się na darmowy transport miejskim autobusem. Nasz przystanek zlokalizowany jest około trzystu metrów od hotelu. Poranny spacer oraz radość z zaoszczędzonych 10 funtów na osobę bezcenna.

Hotel Radisson Blu Edwardian, Heathrow, London spełnił nasze niezbyt wygórowane oczekiwania. Przede wszystkim znajdował się w strefie bezpłatnego transportu autobusowego przy lotnisku Heathrow. Po drugie, oferował smaczne śniadanie, dużo bogatsze niż standardowy wybór elementów tworzących śniadanie angielskie. Po trzecie, przy odrobinie szczęścia można, z perspektywy wygodnego łóżka, podziwiać startujące i lądujące samoloty na jednym z największych lotnisk pasażerskich świata. Tu kończą się plusy. Sam hotel i pokoje wymagają remontu i odświeżenia, ich wygląd już dawno przestał być nowoczesny. Obsługa, jak to często zdarza się w hotelach przylotniskowych, jest dość obojętna wobec gości, wypełniając minimum obowiązków.

Lotnisko Heathrow ma tę zaletę, że skupia wokół siebie dość szeroką gamę możliwości noclegowych. Mając na względzie praktycznie darmowy transport wokół terminali, następnym razem zapewne przetestujemy obiekt z innej stajni hotelowej.

 

Radisson Blu Edwardian, Heathrow, London

140 Bath Rd, Harlington, Hayes UB3 5AW, Wielka Brytania