Skip to main content

Szybka Recenzja: IHG One Rewards – Holiday Inn Frankfurt Airport, Frankfurt

Po przykrych doświadczeniach związanych z pobytem w Crowne Plaza Frankfurt Congress Hotel, mimo posiadania kolejnej rezerwacji w tym obiekcie w bardzo atrakcyjnej stawce na noc po powrocie z Tokio, postanowiliśmy w ostatniej chwili zmienić hotel.

Interesował nas nocleg w bliskiej odległości od lotniska, ze względu na rejs powrotny do Warszawy w dniu kolejnym. Dostępność pokoi w hotelach przy największym lotnisku w Niemczech spadała dość szybko, więc nie mieliśmy dużo czasu do namysłu. Uznaliśmy, że wypróbujemy kolejny hotel z grupy IHG i zarezerwowaliśmy standardowy pokój w Holiday Inn Frankfurt Airport. Parę godzin później okazało się, że w większości przylotniskowych hoteli nie ma wolnych pokoi.

Po przyjeździe

Hotel oferuje płatny (sześć euro za przejazd jednej osoby) transfer z lotniska, więc wybieramy transport kolejką za jedną trzecią tej stawki. Ze stacji S-Bahn do Holiday Inn czeka nas kilkuminutowy spacer.

W recepcji hotelu czekamy na swoją kolej prawie kwadrans. Nie ma stanowisk do obsługi priorytetowej dla gości o wysokim statusie członkowskim w IHG One Rewards.

Recepcjonistka, która nas melduje dziękuje za naszą lojalność wobec sieci. Parę minut zajmują kwestie meldunkowe, łącznie z płatnością za pobyt. Jest jakiś kłopot, którego Recepcjonistka nie potrafi nam wyjaśnić i dopiero po kilku próbach i zmianie karty kredytowej udaje się nam opłacić pobyt. Poza ceną noclegu hotel pobiera od nas gwarancję na dwadzieścia pięć euro za każdą osobę. Zdajemy sobie sprawę, że jest to częsta praktyka w hotelach, ale jesteśmy tym nieco zdziwieni. Od dłuższego czasu, w hotelach należących do sieci, w których mamy najwyższe statusy nie mieliśmy dokonywanych blokad tytułem kaucji, co więcej, w wielu obiektach płatność realizowaliśmy przy wymeldowaniu. 

Wręczając nam klucze Recepcjonistka pyta nas jaki wybieramy zestaw powitalny (welcome amenity). Od niedawna, w ramach “nowego” programu lojalnościowego IHG One Reward, uczestnicy o statusie Diamond Elite mogą otrzymać bezpłatne śniadanie i na tę opcję się decydujemy.

Pokój – premium z łóżkiem king 411 (King Bed Premium)

Pokój, który nam przydzielono w ramach upgrd, zwany również pokojem executive, znajduje się na końcu korytarza i jest pokojem narożnym. Wyposażony jest dość podstawowo – duże łóżko z szafkami nocnymi, fotel, pufę, biurko z krzesłem, telewizor, mini-bar, szafę i bagażnik na bagaże. 

Minibar jest pusty, ale może być uzupełniony na życzenie, zgodnie z informacją zawartą na umieszczonej w nim kartce.

Zaskakuje nas nieco brak butelek wody mineralnej, co jest w większości hoteli standardem, brak szklanek w pokoju (co może być pokłosiem braku wody mineralnej), a także dobór rodzajów kawy w kapsułkach do ekspresu. Na sześć kapsułek, pięć z nich jest bezkofeinowych, a jedna jest typu espresso. 

Na ścianie przy łóżku dostrzegamy intruza.

W łazience znajduje się wanna z prysznicem, WC oraz umywalka. Kosmetyki płynne marki Anyah udostępniono w zbiorczych opakowaniach. Pod prysznicem mamy szampon i żel pod prysznic w jednym, bez odżywki do włosów, a przy umywalce mydło w postaci płynnej i kostki oraz balsam do ciała. 

Próbujemy zaadresować sprawę kapsułek do ekspresu i braku wody telefonicznie z recepcją. W odpowiedzi słyszymy, że jeśli nie pasują nam dostarczone kawy to inne możemy odebrać w restauracji, a po wodę mineralną możemy się zgłosić do recepcji. Informacje te, jakkolwiek by to nie brzmiało, wybudzają nas z letargu, w którym znajdowaliśmy się po długim locie na tyle skutecznie, że postanawiamy skorzystać z restauracji poza hotelem.

Śniadanie

Jak przystało na hotel przylotniskowy pierwszy posiłek dnia serwowany jest stosunkowo wcześnie, od szóstej rano.

Oferta bufetu jest dość podstawowa, chociaż zdarzają się w niej też “rodzynki”, jak na przykład typowa dla Niemiec sałatka ziemniaczana, serki Babybel, wafelki do porcjowania dżemów i miodu czy batony energetyczne. Generalnie, jeśli ktoś nie ma szczególnych oczekiwań dietetycznych, to raczej nie wyjdzie głodny ze śniadania.

Warto jednak zauważyć, że nie wszystko jest gotowe od początku serwisu, w szczególności dania ciepłe dostarczane są do bufetu nieregularnie, a jajecznica pojawia się dopiero około godziny siódmej, gdy pierwsze grupy gości już kończą swój posiłek. 

Nie wiemy natomiast w jakich godzinach czynna jest stacja, na której przygotowywane są dania na zamówienie (hot station).

Osoby obsługujące restaurację są bardzo miłe, uśmiechnięte i pełne energii, a trzeba pamiętać, że o ile goście mogą wstać z łóżka chwilę przed śniadaniem, to Obsługa musi być w pracy znacznie wcześniej, wstając praktycznie w środku nocy. Tym bardziej należy docenić, że emanują pozytywną energią o takiej wczesnej porze.

Obsługa

Po śniadaniu podchodzimy do recepcji zorientować się, czy możemy przedłużyć nieco pobyt. Z początku, zmęczony nocną zmianą, Recepcjonista nie proponuje nam bezpłatnego późniejszego wymeldowania. Gdy wspominamy o naszym statusie Diamond Elite nagle wyprostowuje się przy swoim biurku i recytuje, jakby wstąpiła w niego nowa energia, że przysługuje nam nieodpłatny late checkout do godziny szesnastej. Nie mamy potrzeby aż takiego długiego pozostawania w hotelu, zadowalamy się wydłużeniem pobytu tylko o godzinę.

Podsumowanie

Nasz pierwszy dzień w Holiday Inn Frankfurt Airport nie zapowiadał miłego pobytu, począwszy od problemów z zameldowaniem, braku podstawowych amenitów w pokoju i niezbyt grzecznej obsługi zgłoszenia tych kwestii.

Z kolei drugi dzień upłynął w milszej atmosferze, a to głównie dzięki Obsłudze Kelnerskiej w restauracji śniadaniowej. 

Gdybyśmy nie mieli statusu w programie lojalnościowym sieci IHG i nie korzystali ze śniadania, to najpewniej opuścilibyśmy hotel rozczarowani, a tak wyjeżdżamy z mieszanymi uczuciami. Nie będzie to obiekt naszego pierwszego wyboru przy lotnisku we Frankfurcie. To smutna konstatacja, gdyż po odwiedzonych Park Inn by Radisson Frankfurt Airport, Crowne Plaza Frankfurt Congress Hotel i Holiday Inn Frankfurt Airport zostaje nam coraz mniej rozsądnych cenowo obiektów na szybką nockę przed wylotem lub po przylocie do Frankfurtu. 

Jak mawiał klasyk – “Do Bydgoszczy będę jeździł, a tu nie będę kupował!”, chyba czas będzie na ponowną wizytę w Radisson Blu Hotel Frankfurt.

Dane kontaktowe

Holiday Inn Frankfurt Airport, an IHG Hotel
Bessie-Coleman-Straße 16, 60549 Frankfurt am Main, Niemcy

Galeria

2 thoughts to “Szybka Recenzja: IHG One Rewards – Holiday Inn Frankfurt Airport, Frankfurt”

    1. Niestety, w tej części USA dawno nas nie było. Rynek, szczególnie w ostatnich latach zmienia się tak dynamicznie, że nie odważymy się polecić w tych rejonach czegokolwiek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!