Skip to main content

Recenzja: Air China – Klasa Biznes w Boeing 747 Pekin – Frankfurt

LATAM Airlines – Klasa Biznes w Boeing B787 Auckland – Sydney – Auckland

Radisson Rewards – Radisson Blu Plaza Hotel Sydney, Sydney

Air New Zealand – Klasa ekonomiczna w Airbus A320 i ATR72 Auckland – Wellington – Christchurch – Auckland

Air China – Klasa Biznes w Boeing 747 Pekin – Frankfurt

Szybka recenzja: Air China – Salonik Pierwszej Klasy, Pekin

Hilton Honors – DoubleTree by Hilton Wellington, Wellington

Hilton Honors – Chateau on the Park – Christchurch, a DoubleTree by Hilton, Christchurch

 

Linie: Air China

Lot: CA 931

Trasa: PEK – FRA

Samolot: Boeing 747-8

Klasa: C (biznes)

Czas planowy: 14.00 – 18.15

 

Boarding na nasz lot powrotny ze stolicy Państwa Środka do Frankfurtu rozpoczyna się dziesięć minut przed czasem. Tym razem podróżujemy coraz rzadziej spotykanym na rejsach pasażerskich, wycofywanym ze służby przez linie lotnicze Boeingiem 747, tu w wersji 8. Samolot zaparkowany jest przy terminalu i do boardingu udostępniono pasażerom dwa rękawy (jetbridge). Oba umożliwiają wejście na dolny pokład.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – boarding
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład

Ponieważ nasze miejsca znajdują się na „piętrze”, po wejściu do samolotu, powitaniu przez załogę i sprawdzeniu naszych kart pokładowych jesteśmy kierowani do schodów. Na miejscu ponownie wita nas przemiła załoga i jedna ze stewardess odprowadza nas do naszych foteli o numerach 81A i 81C. Na siedzeniach leżą przygotowane poduszki, kosmetyczki podróżne i kapcie. Mimo, iż tego nie oczekujemy, stewardessa pomaga nam umieścić bagaż w schowkach nad głowami. Dodatkowo, rozkłada nam kołdry, poprawia poduszki oraz rozpakowuje z folii kapcie. Po chwili pojawia się z ciepłymi, wilgotnymi ręcznikami oraz tacą wypełnioną napojami powitalnymi. Możemy wybrać spośród szampana, soków i woda. Zanim zdążymy się, obejrzeć kolejna stewardessa podaje nam menu, a po paru minutach zbiera zamówienia. Informuje nas przy tym, że pierwszy posiłek będzie serwowany pół godziny po starcie, a drugi na dwie godziny przed lądowaniem. Pada też pytanie, czy w razie drzemki chcemy być obudzeni na posiłek.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – napoje powitalne (welcome drink)

Podczas, gdy załoga krząta się i przygotowuje pokład do startu, my przyglądamy się fotelom w charakterystycznym dla Air China fioletowym kolorze. Konfiguracja klasy biznes na górnym pokładzie Boeing 747-8 to 2-2. Sąsiadujące ze sobą fotele są oddzielone małą, mleczną przegródką. Jest ona zamontowana na stałe i nie jest regulowana. Jest na tyle wysoka, aby oddzielić przestrzeń podłokietników między pasażerami, ale na tyle niska, żeby nie przeszkadzać w rozmowie. Jeśli podróżujemy z osobą nam bliską, taka ścianka jest dla nas zbędna. Jeśli z kolei obok nas siedzi osoba nam obca, to ścianka nie odseparuje nas całkowicie od nieznajomego.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład

Same siedzenia są w miarę standardowe jak na klasę biznes, ale ich możliwość regulacji jest dość ograniczona. Fotel można ustawić zasadniczo tylko w 2 pozycjach: siedzącej lub leżącej. Pozycje pośrednie uzyskuje się regulując wysokość podnóżka lub stopień odchylenia oparcia. Jeśli chodzi o możliwość spania to fotel rozkłada się w pełni do pozycji leżącej i łączy z podnóżkiem umiejscowionym pod ekranem monitora tworząc łóżko. Drobne rzeczy osobiste możemy położyć na półeczce umiejscowionej z boku fotela, na wysokości ramion. Jest tam miejsce na butelkę wody, kosmetyczkę podróżną czy telefon komórkowy, który można jednocześnie ładować z gniazda elektrycznego. Dodatkowo, pod monitorem znajdziemy małą półkę, na której zmieścić się może laptop, a obok monitora wnęka na drobiazgi. Należy pamiętać, że schowki nie są zamykane, więc podczas startu czy lądowania nie można tam nic przechowywać. W przeciwieństwie do klasy biznes Emirates na górnym pokładzie Airbus A380 nie znajdujemy tutaj zamykanych schowków umiejscowionych między fotelem a burtą samolotu. A szkoda.

Warto zaznaczyć też, że miejsce na nogi w pierwszych rzędach jest nieco szersze niż w pozostałych. Może to być szczególnie istotne dla wygody snu osób wysokich. Jeśli nie możemy zarezerwować miejsc w pierwszym rzędzie, to warto spróbować wybrać miejsca przy oknie, gdzie wgłębienie na stopy nie jest ograniczone z boku, od strony burty samolotu.  

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład – słuchawki
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład – schowki i złącza USB
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład – półeczka pod monitorem, kosmetyczka podróżna i kapcie
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kosmetyczka podróżna L’Occitane
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kosmetyczka podróżna L’Occitane
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kosmetyczka podróżna L’Occitane
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład – pierwszy rząd
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – fotele – górny pokład

Nad fotelami brak jest indywidualnych nawiewów, co doskwiera nam podczas lotu, gdy załoga postanawia nagrzać kabinę, aby pasażerowie nie zmarzli podczas snu. Zrobiło się przeraźliwie gorąco. Po krótkiej rozmowie udało się nam ostatecznie wynegocjować jedynie niewielkie zmniejszenie temperatury.

Pomimo wcześniejszego rozpoczęcia boardingu, nasz wylot został opóźniony. O godzinie 14.00, gdy powinniśmy startować, do pasażerów odzywa się Kapitan. Witając wszystkich na pokładzie informuje, iż po starcie spodziewać się można turbulencji, lot potrwa dziewięć godzin i dwadzieścia minut, a do Frankfurtu dolecieć powinniśmy przed czasem. Załoga przeprowadza instrukcję bezpieczeństwa, po której tradycyjnie kłania się pasażerom. We wszystkich liniach azjatyckich, którymi mieliśmy okazję do tej pory latać, taki gest jest normą.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kołowanie do pasa startowego na lotnisku w Pekinie
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kołowanie do pasa startowego na lotnisku w Pekinie
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kołowanie do pasa startowego na lotnisku w Pekinie – lądujący Dreamliner 787 Vietnam Airlines

Po około pięciu minutach samolot kołuje już do progu pasa startowego, skąd zaskakująco cicho i delikatnie, jak na czterosilnikowy odrzutowiec, wzbija się w powietrze dwadzieścia minut po czasie rozkładowym. Po starcie rzeczywiście trafiamy w strefę turbulencji. Na szczęście nie są one ani mocne, ani długotrwałe. Mamy również okazję obserwować, jak bardzo zanieczyszczone jest powietrze nad Pekinem.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – kołowanie do pasa startowego na lotnisku w Pekinie
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – start z lotniska w Pekinie
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – zanieczyszczone powietrze nad Pekinem – widok po starcie

Paręnaście minut po starcie załoga rozpoczyna przygotowania do serwisu, nakrywając stoliki śnieżnobiałymi obrusami. Następnie podane zostają wilgotne, ciepłe ręczniczki oraz amuse bouche  – łosoś z przegrzebkiem, podane na ciepło. Nie jest to przekąska wybitna, niemniej smaczna.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – Amuse-bouche

Stewardessy dość szybko podają poszczególne elementy serwisu. Jest to zapewne spowodowane tym, iż obłożenie na naszym locie na górnym pokładzie nie jest pełne. Zaskoczeniem jest dla nas fakt, że załoga podczas serwisu nie korzysta z wózka, jak to robiła na poprzednich lotach.

Po amuse-bouche serwowana jest sałatka i przekąska oraz zamówione wcześniej napoje w towarzystwie ciepłych orzeszków. Szeroki wybór pieczywa zawiera także lubiane przez nasz bułeczki czosnkowe. Ich zapach roznosi się po całej kabinie. Jeśli ktoś nie jest fanem czosnku może nie być zadowolony. Ale czy ktoś nie lubi czosnku?

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – Apéritif – szampan i ciepłe orzechy
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – sok pomarańczowy i ciepłe orzechy
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch – sałatka
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch – pieczywo czosnkowe

W ramach dań głównych wybraliśmy danie kuchni niemieckiej (kiełbaski z ziemniakami puree, kapustą kiszoną i warzywami al dente) oraz danie kuchni chińskiej (ryba w słodkim sosie z ryżem i warzywami).  Serwowane jedzenie było poprawne i sycące, chociaż nie wyjątkowe. W ramach deseru załoga zaprezentowała na tacy pełen wybór słodkości i owoców oraz lody. Tak jak poprzednio było poprawnie, ale bez uniesień.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch – wybór serów i desery
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lunch – lody

Cały serwis trwał nieco ponad godzinę a zakończony został rozdaniem butelek wody. Niedługo później wszystkie okna zostały przysłonięte, a w kabinie zapanował mrok. Większość osób wykorzystuje czas podróży na odpoczynek lub korzysta z pokładowego systemu rozrywki. Mimo kilku pozycji angielskojęzycznych jest on adresowany głównie do osób znających język chiński. Podczas całego rejsu w kabinie obecny był ktoś z załogi i doglądał, aby pasażerom niczego nie brakowało.

Mniej więcej w połowie rejsu postanawiamy przetestować proponowane przez przewoźnika przekąski. Pomimo ewidentnych problemów komunikacyjnych próbujemy zamówić ciastko z jabłkiem (apple pie), które serwowane jest tu na ciepło. Jego przygotowanie zajmuje dłuższą chwilę, ale czas oczekiwania wynagradza nam jego smak.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – przekąska w trakcie lotu

Na dwie godziny przed lądowaniem, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią serwowany jest lekki posiłek. nasz wybór pada na zupę z wołowiną oraz kurczaka po chińsku. Wołowina z makaronem są pyszne, choć sam wybór nieco zbyt słony jak na nasz gust. Z kolei kurczak jest soczysty i smaczny, ryż bezbłędny, jedynie warzywa nieco zbyt twarde, niemniej całe danie oceniamy dobrze. Świeża sałatka jak to zazwyczaj bywa w samolotach jest bez smaku, a same liście wyglądają na mocno zmęczone. Z kolei dodatki do niej, czyli głównie krewetki, smakują już znacznie lepiej. Wybór owoców dopełnia posiłek.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lekki posiłek
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lekki posiłek
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lekki posiłek
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lekki posiłek
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – serwis – lekki posiłek

Jak zawsze zamawiamy naszą ulubioną herbatę earl grey i bez zdziwienia przyjmujemy napar z zielonych liści. Już się do tego przyzwyczailiśmy.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – widok z górnego pokładu

Na czterdzieści minut przed lądowaniem załoga sprząta kabinę i robi to tak dokładnie, że serwis sprzątający we Frankfurcie nie będzie miał dużo pracy.

Kapitan dziękuje pasażerom za wspólny lot i wybranie linii Air China, a załoga kłania się gościom.

Bardzo delikatnie przyziemiamy w pogodnym Frankfurcie trzydzieści pięć minut przed czasem rozkładowym.

Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – widok z górnego pokładu – podejście do lądowania we Frankfurcie
Klasa Biznes Air China w Boeing 747 – widok z górnego pokładu – podejście do lądowania we Frankfurcie

To był generalnie miły lot. Załoga bardzo się starała, chociaż problemy komunikacyjne były ewidentnie spore, ze względu na słabą znajomość angielskiego wśród Chińczyków.

Jedzenie nie było wybitne, ale poprawne. Na tle azjatyckich linii lotniczych Air China plasuje się słabiej niż ANA, Asiana Airlines, Hainan Airlines czy Thai Airways, ale porównując ją do linii europejskich, to sam serwis chińskiego narodowego przewoźnika oceniamy lepiej niż ten w Brussels Airlines czy nawet pięciogwiazdkowej Lufthansie.

Konfiguracja foteli nie należy do najnowszych, doskwiera nieco brak większej ilości podręcznych schowków, ale nie możemy powiedzieć, że było nam nie wygodnie.

Ilość mil jaką otrzymaliśmy za lot z Frankfurtu do Auckland (28 tysięcy) nie tylko pozwoliła nam na odnowienie statusu w programie lojalnościowym Aegean Airlines bez konieczności latania czterech segmentów z greckim przewoźnikiem, ale również możemy je teraz wymienić na przykład na dwa loty w klasie biznes na trasach po Azji. Jesteśmy gotowi powtórzyć przygodę z Air China, gdy pojawi się ciekawa oferta cenowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub nas na Facebooku!